poniedziałek, 18 listopada 2013

Leki..

Słuchajcie, chciałem uzupełnić kilka informacji na temat leków, bo wydaje mi się, że chyba gdzieś to pominąłem. Wydaje mi się, że większość fobików ma problemy finansowe, bo jednak pójście do pracy to spore wyzwanie. Dlatego też liczy się każdy grosz ;) W moim przypadku, wizyta u psychiatry wyszła bardzo spontanicznie. Po prostu byłem już w takim stanie, że chciałem natychmiast udać się do lekarza. Wiadomo.. Na NFZ trzeba czekać miesiąc, a może i dłużej. Poszedłem tego samego dnia prywatnie. Pani psychiatra przepisała mi leki, które biorę do tej pory. Niestety, aby dostać receptę na kolejną porcję leku musiałem ponownie pójść na wizytę lub starać się dostać do lekarza bez kolejki. Kosztowało mnie to sporo czasu i stresu. Później jednak, pani psychiatra wypisała mi zaświadczenie, na podstawie którego, każdy lekarz pierwszego kontaktu może wypisać mi receptę. Dwa razy już miałem okazję skorzystać ;) 'niestety w przychodni NFZ oczywiście też trzeba poczekać na wizytę. W moim przypadku ponad tydzień.. No ale koszt wizyty u lekarza prywatnego odpada ;)
Druga sprawa jest taka, że leki są drogie. Ja biorę Elicea 10mg. Jedno opakowanie takich tabletek starcza mi na dwa i pół tygodnia i w większości aptek kosztuje około 40 zł. Jednak kiedyś przypadkowo kupiłem leki w aptece CeFarm i okazało się, że leki te są dużo, dużo tańsze. Od tamtej pory, kupuję jedynie tam ;) Dzisiaj miałem okazję, zakupić leki, w cenie 16 zł za opakowanie! Przy kilku opakowaniach jest to bardzo duża różnica.
Jaki z tego morał? Ano taki, że jeśli zdecydujecie się pójść do psychiatry i dostaniecie leki, to warto poprosić o zaświadczenie (które ważne jest przez rok) i warto zorientować się jakie są ceny w różnych aptekach.
Aha.. Chciałem Was ostrzec, aby pilnować dostępności leków. Ja zbyt późno zapisałem się na wizytę, i miałem przerwę w braniu leków przez prawie tydzień. Pierwszy raz mi się to zdarzyło i muszę przyznać, że nie jest to miłe doświadczenie. Przypomina trochę początek farmakoterapii. Czyli zawroty głowy, kołatanie serca i złe samopoczucie...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Cześć! Mógłbyś opisać jak działają na Ciebie te leki? Tzn. czy zmniejszają lęki itp.

Oli :) pisze...

hej :)
W moim przypadku leki pomogły głównie na objawy fizyczne, jak kołatanie serca itp. Jeśli chodzi o lęki, to zauważyłem różnicę przy takich drobnych rzeczach, jak wychodzenie do sklepu, ale przy dzwonieniu w sprawie pracy lub załatwianiu spraw w urzędzie, już nie.. To tych "grubszych" rzeczy to myślę, że terapia jest niezbędna.

Pozdrawiam ciepło