Witajcie :)
Chciałem zdać Wam sprawozdanie już w poniedziałek, ale mam tka zawalony tydzień pracą, że nie dałem rady. Słuchajcie.. Ledwo co odważyłem się pójść na te badania rynku.. Do ostatniego momentu, nie wiedziałem czy wejdę do budynku. Obawiałem się nowego miejsca i nowych ludzi. Ale stwierdziłem, że dawno nie miałem okazji, ponownie wystawić się na taką sytuację lękową... No więc udałem się na miejsce spotkania. na początku byłem bardzo spięty.. Miałem nadzieję, że zrezygnują z mojej osoby. W takim przypadku, nie uczestniczę w spotkaniu, ale za samo przybycie, otrzymuję połowę wynagrodzenia, czyli w tym przypadku 40 zł. Okazało się jednak, że wszedłem jako jeden z pierwszych. Na początku każdy musiał opowiedzieć kilka słów o sobie (to zawsze mnie przerażało), poczułem buraka na twarzy... Ale po chwili atmosfera się rozluźniła. Wszyscy przeszli na "Ty". Częstowali nas napojami i przekąskami. Cała rozmowa trwała jakieś 2h i była bardzo luźna. Ludzie bardzo sympatyczni i dowcipni. Czułem się całkiem fajnie, wyrażając własne opinie i czując, że są one brane pod uwagę. Okazało się w ogóle, że te spotkania są nagrywane.. Na szczęście tylko na potrzeby analizy ;) i nie ma szans żeby wyciekło to gdzieś do internetu :p Dosyć szybko udało mi się w miarę rozluźnić.. Po całym spotkaniu poczułem się bardzo dobrze.. Miałem satysfakcję, że znowu coś mi się udało, i że wyszło całkiem nieźle :) na zakończenie jeszcze niespodzianka, bo zapłacili nam więcej niż zapowiadali. Zarobiłem 90 zł za dwie godziny :) dobra stawka :P Niestety takie badania nie są zbyt często, ale myślę, że jeśli dostanę kolejne zaproszenie, to pewnie skorzystam :)
2 komentarze:
Cześć, dopiero trafiłam na bloga, zaraz zabieram się do czytania i mam nadzieję, że będzie on nadal prowadzony, nawet nie wiedziałam, że ktoś pisze o tym bloga :)
pozdrawiam
Cześć,co u Ciebie? Dawno nie pisałeś. Może napisałbyś znowu kilka słów do nas... pozdrawiam stała czytelniczka
Prześlij komentarz