niedziela, 17 marca 2013

Kolejne materiały dotyczące fobii społecznej i walki z lękiem :)

Hej :) Dzisiaj chciałbym pochwalić się Wam dwoma osiągnięciami :P i zamieścić trochę materiałów. Zacznę od sukcesów ;) Jak już wielokrotnie wspominałem, sytuacja finansowa jest kiepska, więc zacząłem szukać oszczędności. Już dawno miałem zlikwidować jedno z moich kont w banku, bo z niego nie korzystałem, a co miesiąc muszę płacić ponad 10 zł miesięcznie. Mam drugie, darmowe, które w zupełności mi wystarczy. Kiedyś bałem się, bo nigdy wcześniej tego nie robiłem. Chciałem jednak sprowokować sytuację lękową (żeby nie wyjść z wprawy :D ). Pojechałem więc do banku i udało mi się załatwić sprawę całkowicie bez stresu. Aż byłem w szoku :) A drugą rzeczą jest jaką chciałem się pochwalić, jest rezerwacja miejsc w pubie. Z okazji urodzin chciałem się spotkać z najbliższymi osobami. Nigdy wcześniej nie robiłem rezerwacji. Zawsze się tego bałem, ale teraz nadarzyła się okazja i postanowiłem skorzystać ;) Dzisiaj Irlandczycy obchodzą dzień Świętego Patryka, dlatego w pubach będzie tłoczno (zielone piwo i te sprawy). Bez rezerwacji byłoby ciężko... Troszkę się obawiam, co powiem jak wejdę do pubu itd. ale póki co staram się o tym nie myśleć, a wyobrażam sobie dobrą zabawę z kolegami ;) No ale dość przechwalana się :)
Co do materiałów to chciałbym zamieścić na blogu pytania, które ułatwią zbicie negatywnych myśli. Pomagają one w zbieraniu dowodów podważających słuszność naszych teorii. Jeśli męczy nas pewna sprawa (tak jak przykładowo męczyła mnie kwestia tłumaczenia) możemy przeczytać te pytania i postarać się na nie odpowiedzieć.


- Czy przypominam sobie jakiekolwiek doświadczenia, które sugerują, że ta myśl nie zawsze w stu procentach się sprawdza?
- Gdyby przyjaciela lub bliską mi osobę dręczyła taka myśl, co powiedziałbym/łabym jej?
- Gdyby przyjaciel lub bliska mi osoba wiedziała, że tak myślę, co powiedziałaby mi? Co ich zdaniem mogłoby sugerować, że nie jest to absolutna prawda?
- Gdy tak się nie czuję, czy o tego rodzaju sytuacjach myślę inaczej. Jak?
- Czy byłem/am już w tego rodzaju sytuacji? Co się wówczas stało? Czy ta sytuacja różni się czymś od poprzednich? Czy poprzednie doświadczenia nauczyły mnie czegoś, co teraz mogłoby mi pomóc? Czego?
- Czy jakieś drobiazgi, których nie odrzucę jako mało istotne, zaprzeczają słuszności moich myśli?
- Za pięć lat, jeśli przypomnę sobie tę sytuację, czy spojrzę na nią inaczej? Czy skoncentruję się na innym elemencie tego przeżycia?
- Czy pomijam jakieś silne lub pozytywne punkty we mnie albo w tej sytuacji?
- Może zbyt pochopnie wyciągam wnioski? Może wnioski te nie znajdują potwierdzenia w dowodach?
- Czy obwiniam się za coś, na co nie miałem/am żadnego wpływu?


Drugą rzeczą jaką chciałbym dzisiaj zamieścić jest kolejny schemat, który przedstawia spadkową spiralę lęku: (wybaczcie mi mój niezwykły talent graficzny :P)



4 komentarze:

tatiasza pisze...

Widze, ze wychodzisz na prosta. Ciesze sie az mi sie buzia smieje, choc do smiechu mi nie ma.
Rozpoczne terapie znowu, kiedy wróce do Polski a narazie pracuje.
Opisze tutaj rowniez moja historie
jak znajde czas zeby zebrac mysli.
Trzymaj sie cieplo i glowa do gory.

Anonimowy pisze...

Fajnie jest mieć przyjaciół i znajomych, ja takowych nie posiadam. Ehhh XY.

Oli :) pisze...

hej :) bardzo dziękuję za komentarz :) Jak będziesz miała czas to opisz swoją historię. Chętnie poczytam :)
Pozdrawiam serdecznie

Oli :) pisze...

jeszcze nic straconego :) głowa do góry :) Prawdziwego przyjaciela wcale nie jest łatwo znaleźć, ale kiedyś na pewno się uda :)
Pozdrawiam