piątek, 9 listopada 2012

Wnioski po 4 wizycie u pani psycholog :)

Napisałem wcześniej, że najbardziej optymalna terapia poznawczo-behawioralna jest przy spotkaniach 1 raz w tygodniu. Jednak pani psycholog na moją prośbę zgodziła się przyspieszyć początkową terapię. Wczoraj miałem 4 sesję. W przyszłym tygodniu również mam dwie. Postaram się jak zwykle wszystko na bieżąco opisywać.
Dzisiaj będzie znacznie krócej :) Rozmawiałem z terapeutką na temat objawów fizycznych podczas sytuacji lękowych. Jako, że biorę leki, to objawy te u mnie już nie występują. Bałem się jednak wyjścia do kina, ponieważ miałem tam zawsze bardzo szybkie bicie serca i wrażenie, że zaraz padnę na zawał. Pani psycholog doradziła mi poćwiczyć oddychanie relaksacyjne (oddychanie przeponą). Należy się tego nauczyć i stosować w momentach, gdy stres daje się odczuć fizycznie. Stworzę nową zakładkę o technikach relaksacyjnych i zamieszczę tam jakieś materiały do nauki :)
Oprócz tego dyskutowałem z terapeutką na temat pracy, ale problem ten będziemy omawiać przy następnych spotkaniach, więc opisy zamieszczę później.
A teraz coś bardzo ciekawego. Może część z Was już o tym wiedziała, ale ja nie. Dlatego też pomyślałem, że warto to napisać. Fobia społeczna jest całkowicie uleczalna. To przełamywanie się i stawanie w sytuacjach lękowych ma za zadanie nie tylko nabycie pozytywnego doświadczenia, ale przede wszystkim wychwycenia naszych głęboko zakorzenionych lęków. Stąd ta cała analiza myśli.
Okazuje się, że tak naprawdę, mimo bardzo podobnych objawów, każdy z fobików boi się czegoś innego. Pozornie wydaje się, że chodzi np. o to, że ktoś nas obserwuje, a tak naprawdę, są to dziwne i często nieuzasadnione lęki, które gdzieś tam głęboko w Nas siedzą, a my nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy. Przykładowo: osoba, która ma fobię społeczną boi się nawiązywania kontaktu z nieznajomymi. Nie wie skąd bierze się ten lęk, ale po analizie myśli w sytuacjach stresujących może okazać się, że tak naprawdę osoba ta myśli, że uśmiecha się w głupi sposób, albo że krzywo patrzy, i wydaje jej się, że rozmówca to zauważy. To oczywiście tylko przykład. U każdego z nas te lęki są zupełnie inne. Często też są nieracjonalne. Najtrudniejsze jednak jest dowiedzieć się, czego tak naprawdę się boimy. Dlatego trzeba stawiać czoło sytuacjom lękowym i analizować nasze myśli. Później jest już z górki :) Trzeba brać pod uwagę również takie rzeczy: czy łatwiej nam załatwić coś co jest przemyślane, czy spontaniczne. Czy łatwiej podejść do kobiet czy do mężczyzn. Czy łatwiej do ludzi starszych czy młodszych itp.
Wczoraj specjalnie stworzyłem kilka sytuacji lękowych w celu dokonania analizy. Dzisiaj też biorę notatnik i lecę połazić po galerii. Muszę się szybko dowiedzieć, co to za głupoty chodzą mi po głowie :D

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witaj.Ciekawe tematy poruszacie z panią psycholog istotne w leczeniu.Jeśli można wiedzieć to jest psychoterapeuta ogólny czy specjalizuje się w fobii społecznej? PS.Ja też mam terapie ale nieporuszmay tych tematów i tak jakby psycholog nie wiedziała czym jest fs przynajmniej ja mam takie odczucia

Oli :) pisze...

hej :) ona generalnie specjalizuje się w terapii poznawczo-behawioralnej także z fobikami ma bardzo dużo do czynienia. Prowadzi terapie grupowe i indywidualne także doświadczenia ma sporo :) Muszę przyznać, że bardzo się wczuwa w moją sytuację i podchodzi do pracy z zaangażowaniem :)