Jestem świeżo po spotkaniu z panią psycholog :) Czuję się znacznie lepiej i jestem nastawiony pozytywnie do egzaminu. Podczas szkolenia opowiadali nam jak należy "wciskać" produkt ludziom, ale jakoś te metody nie były dla mnie naturalne. Nie pasowały do mojej osobowości i z pewnością nie byłyby one skuteczne w moim przypadku. Chodzi mi tu zwłaszcza o rozpoczęcie rozmowy, bo jeśli rozmówca dałby mi dojść do słowa, to myślę, że przekonałbym go do produktu. Tym bardziej, że jest bezpłatny i moim zdaniem na prawdę dobry. Obawiałem się jednak tego, że usłyszę na początku "nie dziękuję" lub "nie jestem zainteresowany". Normalnie zakończyłbym rozmowę, ale tu niestety trzeba kombinować tak, żeby zachęcić rozmówcę do wysłuchania. Dzięki pani psycholog zrozumiałem, że wcale nie musi to być sprzeczne z moją naturą. Wystarczyło jedynie pomyśleć co i jak mógłbym powiedzieć, aby osiągnąć cel, a jednocześnie nie kłóciłoby się z moimi przekonaniami. Nie będę może opisywał szczegółów, bo dla każdego jest to indywidualna sprawa. Już się nie mogę doczekać, żeby sprawdzić tego efekty :) Muszę też poćwiczyć przed egzaminem. Pani psycholog doradziła mi, żeby podczas ćwiczeń podnieść sobie poziom stresu, bo dzięki temu będę lepiej przygotowany. Dodatkowo poradziła mi, żeby zamiast gotowego skryptu, który dostałem podczas szkolenia, stworzyć sobie rozpiskę graficzną, na której zamieszczę słowa kluczowe. Uważam, że to świetny pomysł, bo będę mógł w szybkim czasie odnaleźć odpowiedzi, czy też podpowiedzi, a przy tym nie będę czytał gotowych zdań i wyjdzie to bardziej naturalnie.
Nie wiem czy pani Magda będzie to czytała, ale jeśli tak to chciałbym ponownie bardzo podziękować za pomoc i poświęcony mi czas :)
Następny post będzie pewnie już po świętach dlatego chciałbym dzisiaj już życzyć Wam zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych :)
2 komentarze:
Chłopie, daj se spokój z telemarketingiem. Tam płacą 5zł na godzinę za dręczenie i naciąganie ludzi:p Normalny człowiek po tygodniu poczuje się jak gówno a co dopiero fobik. Cho na ochronę, tu masz tyle samo, ale za picie kawki i siedzenie w necie :D
haha :D no spoko w razie czego pomyślę :D spróbuję na razie w tym call center. Tu zaproponowali mi 12 zł brutto za godzinę + prowizje. Zobaczymy ile to realnie wyjdzie :)
Prześlij komentarz